Czasomierz

niedziela, 30 grudnia 2012

Szczęście...

Piotr pędził przed siebie do swojej Ukochanej. Czekała na niego w szpitalu. Czuła się już o wiele lepiej ale nadal nie było wiadomo kiedy zostanie wypisana. Po drodze wstąpił do kwiaciarni i kupił dla niej bukiet kwiatów, jej ulubionych kwiatów.
Całą drogę rozmyślał jak czuje się jego Ukochana i cieszył się na spotkanie z Lilianą. Wszedł do szpitala i skierował swoje kroki w kierunku windy. Wsiadł do windy i wcisnął przycisk trzeciego piętra. Wysiadł z windy i skierował swoje kroki do pokoju numer 311. Wszedł na salę i zamarł z przerażenia. Łóżko na którym leżała Liliana było puste i zasłane. Piotr przeraził się ogromnie. Miał milion myśli na sekundę. Co się stało? Gdzie jego Ukochana?
W oczach miał przerażenie i strach. Wybiegł z pokoju i zatrzymał przechodzącą pielęgniarkę:
- Przepraszam gdzie jest Liliana, moja Ukochana która jeszcze wczoraj leżała w tej sali?
- Czy chodzi Panu o kobietę z wypadku?
- Tak właśnie. Co się z nią stało? Dokąd ją zabrano? Czy wszystko w porządku?
- Proszę się uspokoić i nie denerwować. Pańska narzeczona została przeniesiona do sali numer 322, gdyż nie ma potrzeby aby dłużej była pod obserwacją. Czuje się już zupełnie dobrze.
- Dziękuję serdecznie-rzekł Piotr i czym prędzej pognał do sali wskazanej przez pielęgniarkę.
Biegł korytarzem ale na ostatnich metrach zwolnił. Nie chciał żeby Liliana widziała przerażenie w jego oczach. Lekko uchylił drzwi i wszedł do sali. Ukochana leżała pod oknem. Miała zamknięte oczy, spała.
Podszedł do niej po cichu i usiadł na krześle obok łóżka. Ledwo się usadowił a usłyszał:
- Dzień dobry Skarbie. Witaj Kochany.
- Dzień Dobry Słońce moje Kochane. Jak się dziś czujesz?
- O wiele lepiej Kochany-odrzekła. Przytul się do mnie.
Podszedł do Liliany i mocno ją objął rękoma.
- Dlaczego Twoje serce tak mocno bije i ciężko oddychasz Ukochany?
- Twojej uwadze nic nie umknie-rzekł Piotr i uśmiechnął się. Muszę Ci się przyznać, że przeraziłem się gdy nie zastałem Cię w tamtej sali.
- Kochany nigdzie się bez Ciebie nie wybieram. Nie bój się o mnie. Zostanę z Tobą na zawsze.
Piotr poczuł, że jego miłość jest z nim i w tej chwili pocałował Lilianę delikatnie w usta.
Czuł że wypełnia go radość i szczęście. Kochał ją tak bardzo, ze nie wyobrażał sobie życia bez Liliany.

...cdn


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz